piątek, 3 grudnia 2010

Radykalna prostatektomia

O ile przezcewkowa resekcja prostaty jest niewiel­ką regulacją, o tyle prostatektomia to poważny re­mont. Operacja ta całkowicie usuwa prostatę, podczas gdy resekcja zaledwie wycina cząstki zawadzającej tkanki.
Radykalna prostatektomia to jedyny zabieg sku­tecznie powstrzymujący raka prostaty.
 Jej zastosowa­nie jest jednak mocno ograniczone, bo operacja odnosi skutek tylko we wczesnym stadium raka. W rzeczy­wistości niewielu chorych na raka prostaty jest kandy­datami do radykalnej prostatektomii, ponieważ w większości przypadków rak rozsiał się poza gruczoł krokowy, zanim został wykryty. Radykalna prostatektomia usuwa nie tylko prosta­tę, ale i leżące za nią woreczkowate pęcherzyki nasien­ne. Oba te narządy wytwarzają płyn nasienny, w któ­rym plemniki przenoszone są do członka. Mężczyzn który przeszedł taką operację, nie może już mieć dzieci. Objawy raka prostaty mogą być takie same w przypadku powiększonego, ale nie rakowatego, czołu krokowego, na przykład różnorodne zaburzenia w GC\dawaniu moczu. Lekarz może też znaleźć twarde miejsce lub guzek na prostacie podczas okresowego ba­dania „ręcznego", co nasuwa podejrzenie raka. Rak prostaty jest podstępny - może nie wywoływać żadnych objawów. Można go zdiagnozować pobierając próbki igłą przy tak zwanej biopsji aspiracyjnej lub biopsji cienkoigłowej. Zabiegi te można porównać do pobierania próbki z jabłka: za pomocą igły można pobrać sok (aspiracja) lub kawałek miąższu (biopsja cienkoigłowa). Jeżeli rozpozna się raka, lekarz musi stwierdzić, jak jest rozległy nowotwór. Jeśli rozprzestrzenił się on po­za prostatę, żadna operacja nie będzie już skuteczna. Analiza krwi, badanie radiologiczne kośćca i węzłów chłonnych pomogą ustalić stopień rozwoju nowotworu. Jeżeli jego aktywność w badaniu mikroskopowym jest wysoka, na przykład 8 na skali od 1 do 10 - nie zaleca się operacji. Jeszcze kilka lat temu usunięcie prostaty oznaczało koniec zadowalającego i sprawnego życia seksualnego. Ostatnio jednak nowa metoda „omijania" nerwów, opracowana przez dr. Patricka Walsha, rektora Wy­działu Urologii Akademii Medycznej im. Johna Hop­kinsa w Baltimore, pozwala na zachowanie nerwów, które odpowiedzialne są za odczucia orgazmiczne. Za­równo potencja, jak i rozkosz szczytowania pozostają niezmienione.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz